Każdego roku na świecie produkujemy nawet 5 bilionów torebek foliowych. Wiele z nich używanych jest zaledwie kilka minut – za zakupy, bułki, owoce…a potem? Lądują w koszu – i rozkładają się przez kilkaset lat.

Szacuję się, że nawet 1 milion ptaków morskich i 100 tysięcy ssaków ginie rocznie z powodu plastiku w oceanach.  Torebki foliowe są jednymi z najczęstszych „zabójców”. 

Międzynarodowy Dzień bez toreb Foliowych to też świetna okazja, by przypomnieć mieszkańcom Lubina i okolic o zasadach poprawnej segregacji – zwłaszcza tej, która wciąż sprawia najwięcej problemów – BIO. 

Brązowy worek, wielka zagadka?

Odpady BIO to m.in. resztki warzyw, owoców, fusy z kawy, liście, skoszona trawa czy obierki. Wydaje się proste, a jednak… do brązowych pojemników często trafia wszystko, co nie powinno się tam znaleźć – plastikowe torebki, opakowania po jogurtach, serwetki, ręczniki papierowe nasączone chemią, a nawet kości i resztki mięsa.

To ogromny problem, bo zmieszane odpady BIO nie nadają się do kompostowania. To nie tylko strata surowca, ale i dodatkowe koszty dla gmin i środowiska.

Ciekawostka:

Skórka od banana rozkłada się w kompoście w ok. 3–6 tygodni! -  ale już ta sama skórka w plastikowym woreczku? Nawet kilka lat!

Plastik zaburza dostęp tlenu, a bez tlenu nie ma kompostu. Jest za to metan – szkodliwy gaz cieplarniany.

Co możesz zrobić już dziś?

·         Noś własną torbę wielorazową – to najprostszy krok.

·         Odmawiaj jednorazowych foliówek w sklepach.

·         Wybieraj opakowania papierowe, tekstylne lub kompostowalne.

·         Edukuj innych – zmiana zaczyna się od świadomości.

W czasie wakacji segregujemy trochę „mniej uważnie”, bo grill, wyjazdy, goście… Ale to właśnie teraz odpady BIO pojawiają się częściej i w większych ilościach. Warto więc przypomnieć sobie podstawy i… segregować z głową.

Segregujesz dobrze? To znak, że naprawdę dbasz o środowisko – zaczynając od własnego domu. 

Lubin i okolice mogą być przykładem dobrych praktyk.

Wszystko w naszych rękach – i w naszych koszach.